wtorek, 3 lipca 2012

Komórki - Najlepsi przyjaciele

Z niedawno przeprowadzonych badać wynika, że połowa Japończyków zabiera ze sobą telefony komórkowe, nawet gdy idzie się kąpać
Wielu zmęczonych i niewyspanych Japończyków traktuje metro niemal jak sypialnie. Można odnieść wrażenie, że to jedynie miejsce, w którym mogą w spokoju odpocząć, więc wykorzystują tę okazję, zasypiając prawie natychmiast po wejściu do wagonu. A co robią ci, którym nie chce się spać ? Jeszcze nie tak dawno głównym zajęciem znudzonych pasażerów metra było namiętne czytanie mangi. Jednak w ciągu ostatnich kilku lat to się zmieniło. Dziś coraz więcej pasażerów metra spędza podróż, wpatrując się w ekran swojej nowoczesnej komórki i zawzięcie stukając w klawiaturę. Wiele z nich słucha muzyki, inni korzystają z zamontowanych w komórkach gier, jest też spora grupa czytających z ekranu telefonu... książki. "Komórkowe powieści" to fenomen niespotykany nigdzie indziej na świecie. W wersji "do ściągnięcia na komórkę" dostępne są głównie książki napisane specjalnie z myślą o ekranie telefonu. Ich długość jest równa długości tradycyjnych książek. Można je ściągnąć z Internetu w kilku odcinkach. Dzieła te nie mają wielkiej wartości literackiej, bo najczęściej są pisane przez amatorów. Składają się przede wszystkim z dialogów, akapity są konstruowane w taki sposób, by mieściły się na ekranie. Najciekawsze jest to, że powieści są pisane tak, jak czytane - na ekranie komórki. Tego rodzaju literatura jest popularna szczególnie wśród dziewcząt i młodych kobiet, dlatego fabuła najczęściej obraca się wokół perypetii miłosnych. Ostatnio jednak wydawcy klasycznych książek postanowili wykorzystać tę modę i coraz więcej wydawanych powieści dostępnych jest również w wersji " do ściągnięcia na komórkę". Jeżeli jednak ktoś ma dość gier, literatury i filmów, może zabrać się do pisania mobloga. Jest to po prostu blog, pisany za pomocą telefonu. Pisanie blogów jest popularne na całym świecie, ale jedynie w Japonii aż 40 procent tych pamiętników jest stworzonych i aktualizowanych w taki sposób. W czasie jazdy metrem Japończycy opisują zwykle to, co przydarzyło się im danego dnia.
Cytat z książki: "Japonia cuda świata" autorstwa Magdaleny Patryas, Macieja Miłosza i Natalii Klorek

3 komentarze:

  1. O_O traktowanie metra jak sypialni jest dla mnie trochę dziwne xD Może dlatego, że kultura Japończyków jest tak odległa od naszej :D W każdym razie notka świetna :D Chociaż ja ja koś w tej dziedzinie życia nie będę z nich brała przykładu, ponieważ wolę zwykłe, papierowe książki :3

    OdpowiedzUsuń
  2. Hmm w życiu nie zasnęłabym w miejscu publicznym bo bałabym się, że mnie zgwałcą xd A co do bloga to bardzo mi się podoba:D Ogólnie lubię tematyka "anime i manga" więc to nic dziwnego;d Zapraszam do mnie na
    http://usagi-and-frania.blogspot.com/ Pozdrawiam Usagi ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Gdyby u nas metro nie było tylko w Warszawie a w pociągach było wifi... gdyby w Polsce były nowoczesne telefony komórkowe za grosze ... Hmm przypuszczam, że robilibyśmy podobne rzeczy ;)

    OdpowiedzUsuń