środa, 1 maja 2013

Akira Kurosawa - Ojciec Japońskiego Kina

"Kurosawa był najmłodszym z siedmiorga rodzeństwa. Najbardziej zżył się ze swoim bratem Heigem, który jako aktor odtwarzał głos postaci niemego kina. Gdy do filmu wkroczył dźwięk, Heigo stracił prace i popełnił samobójstwo. To musiało wstrząsnąć obdarzonym wielką wrażliwością Kurosawą i wywrzeć wielki wpływ na jego twórczość.
Swoją przygodę z filmem rozpoczął od odpowiedzi na ogłoszenie prasowe jednej z wytwórni filmowych. Został asystentem reżysera. Kuchnię filmową poznał na tyle dobrze, że wkrótce swoimi obrazami podbił Amerykę i Europę, ale w samej Japonii długo nie był doceniany. Wielu rodaków twierdziło, że jego filmy są niezrozumiałe. Wielbiciele dużego ekranu zapamiętali filmy Kurosawy jako nakręcone z rozmachem epickie obrazy niosące ponadczasowe przesłanie. Krytycy najbardziej cenią filmy Akiry nakręcone w latach 50. i 60. ubiegłego wieku, takie jak nominowany do Oskara "Siedmiu Samurajów" czy "Straż Przyboczna". George Lucas, twórca "Gwiezdnych Wojen", przyznał niejednokrotnie, że przy tworzeniu tego obrazu inspiracją był dla niego film Kurosawy "Ukryta Forteca". Debiutem tego japońskiego reżysera był zrealizowany w 1943 r. film zatytułowany "Saga o Dżudo". Po zakończeniu wojny Amerykanie skonfiskowali jednak obraz i zabronili jego oglądania oraz wykorzystywania do celów propagandowych - tak jak zresztą wszystkich innych filmów odwołujących się do japońskiej historii. Z nawiązywania do rodzimej tradycji Akira nie zrezygnował. I słusznie, bo za jego najlepsze filmy uważane są te, których akcja toczy się w feudalnej Japonii. Pierwszym obrazem, który przyniósł Kurosawie światową słowę, był pokazany w 1950 r. na festiwalu w Cannes "Rashōmon". Film otrzymał główną nagrodę. Rok później Amerykańska Akademia Filmowa nagrodziła "Rashōmon" Oskarem. Kolejną statuetkę Kurosawa otrzymał w 1974 r. za radziecki film "Dersu Uzała" o przyjaźni między myśliwym a wojskowym. W 1990 r. na osiem lat przed śmiercią japoński reżyser został uhonorowany Oskarem za całokształt twórczości. Zmarł w wieku 88 lat.


















PORAŻKA W HOLLYWOOD
Współpraca Akiry z Hollywood nie układała się najlepiej. W drugiej połowie lat 60. reżyser usiłował nawet z tego powodu popełnić samobójstwo. Tak mocno przeżył decyzję szefów wytwórni 20th Century Fox, którzy odsunęli go od pracy nad filmem "Tora! Tora! Tora!. Zastąpili Kurosawę innym japońskim reżyserem Kinji Fukasaku."
Cytat z książki: "Japonia cuda świata" autorstwa Magdaleny Patryas, Macieja Miłosza i Natalii Klorek