czwartek, 12 lipca 2012

Obon - Święto Zmarłych

Bon albo Obon to buddyjskie, ale celebrowane także przez wyznawców innych religii, święto zmarłych. Najczęściej wypada pomiędzy 10 a 15 sierpnia, ale w niektórych regionach obchodzi się je w połowie lipca. Według buddyjskich wierzeń w dniu Obon dusze przodków opuszczają raj i powracają na ziemię, aby odwiedzić swoich bliskich. Z tym wierzeniem wiąże się obyczaj oświetlania domów specjalnymi latarniami, by duszom zmarłych łatwiej było do nich trafić. Zarówno w świątyniach, jak i w domach tego dnia odprawiane są modlitwy za zmarłych. Japończycy odwiedzają wówczas również groby rodzinne i składają na nich ofiary w postaci miseczek z jedzeniem.  
W wielu miastach odbywają się w tym czasie lokalne festiwale połączone z tradycyjnymi bon-odori, czyli tańcami dla duchów. Te pląsy mają nie tylko uczcić, ale i rozbawić powracające na ziemie duchy przodków. Tanecznym pokazom towarzyszą zespoły muzyczne, a niebo rozświetlają fajerwerki. W różnych regionach tańce przybierają rozmaite formy, na przykład w mieście Kamakura ludzie tańczą naokoło wielkiego bębna. 
Natomiast w mieście Tokushima przez cztery dni - od 12 do 15 sierpnia - na ulicach zamiast duchów tańczą "głupcy". Odbywa się tu coroczny festiwal awa-odori, zwany też tańcem głupców. Jednym z popularniejszych konkursów są wybory największego "głupca" wśród turystów. Awa-odori, z którego słynie Tokushima, jest jedyną z odmian bon-odori. Historia tańca głupców sięga 1587 r. Wtedy to władca Tokushima Hachisuka lemasa urządził dla mieszkańców wielkie przyjęcie. Impreza udała się znakomicie, głównie dlatego, że nie zabrakło alkoholu xD Zadowoleni mieszkańcy, rozochoceni obfitością napitków, odbyli szaleńczy taniec radości. Tak im się ta zabawa spodobała, że od tej pory powtarzają ją co roku. W czasie awa-odori uczestnicy starają się tańczyć jak najbardziej niezgrabnie i wprost prześcigają się w rozśmieszaniu obserwatorów, przybierając dziwne pozy i robiąc głupie miny.

Cytat z książki: "Japonia cuda świata" autorstwa Magdaleny Patryas, Macieja Miłosza i Natalii Klorek

wtorek, 3 lipca 2012

Komórki - Najlepsi przyjaciele

Z niedawno przeprowadzonych badać wynika, że połowa Japończyków zabiera ze sobą telefony komórkowe, nawet gdy idzie się kąpać
Wielu zmęczonych i niewyspanych Japończyków traktuje metro niemal jak sypialnie. Można odnieść wrażenie, że to jedynie miejsce, w którym mogą w spokoju odpocząć, więc wykorzystują tę okazję, zasypiając prawie natychmiast po wejściu do wagonu. A co robią ci, którym nie chce się spać ? Jeszcze nie tak dawno głównym zajęciem znudzonych pasażerów metra było namiętne czytanie mangi. Jednak w ciągu ostatnich kilku lat to się zmieniło. Dziś coraz więcej pasażerów metra spędza podróż, wpatrując się w ekran swojej nowoczesnej komórki i zawzięcie stukając w klawiaturę. Wiele z nich słucha muzyki, inni korzystają z zamontowanych w komórkach gier, jest też spora grupa czytających z ekranu telefonu... książki. "Komórkowe powieści" to fenomen niespotykany nigdzie indziej na świecie. W wersji "do ściągnięcia na komórkę" dostępne są głównie książki napisane specjalnie z myślą o ekranie telefonu. Ich długość jest równa długości tradycyjnych książek. Można je ściągnąć z Internetu w kilku odcinkach. Dzieła te nie mają wielkiej wartości literackiej, bo najczęściej są pisane przez amatorów. Składają się przede wszystkim z dialogów, akapity są konstruowane w taki sposób, by mieściły się na ekranie. Najciekawsze jest to, że powieści są pisane tak, jak czytane - na ekranie komórki. Tego rodzaju literatura jest popularna szczególnie wśród dziewcząt i młodych kobiet, dlatego fabuła najczęściej obraca się wokół perypetii miłosnych. Ostatnio jednak wydawcy klasycznych książek postanowili wykorzystać tę modę i coraz więcej wydawanych powieści dostępnych jest również w wersji " do ściągnięcia na komórkę". Jeżeli jednak ktoś ma dość gier, literatury i filmów, może zabrać się do pisania mobloga. Jest to po prostu blog, pisany za pomocą telefonu. Pisanie blogów jest popularne na całym świecie, ale jedynie w Japonii aż 40 procent tych pamiętników jest stworzonych i aktualizowanych w taki sposób. W czasie jazdy metrem Japończycy opisują zwykle to, co przydarzyło się im danego dnia.
Cytat z książki: "Japonia cuda świata" autorstwa Magdaleny Patryas, Macieja Miłosza i Natalii Klorek